Popularność Siekiery, motyki przeszła najśmielsze oczekiwania jej bezimiennych autorów. Piosenkę śpiewano nie tylko w Warszawie i w większych miastach Generalnej Guberni, ale również w oddziałach partyzanckich. Tekst został oparty na kanwie znanej i starej piosenki, jeszcze z 1917 r.: Co użyjem to dla nas, bo za sto lat nie będzie nas! Siekiera, motyka, piłka, kleszcze, chodźże Maniu, zatańcz jeszcze… Już przed wojną wykorzystywano tę melodię do przeróżnych tekstów. Na przykład w 1938 r. w książce „Wiersze żołnierskie” zamieszczono tasiemcowy utwór Dzień żołnierza pióra plut. rezerwy Aleksandra Fuska z Nowego Targu. Piosenka liczyła aż 27 zwrotek.
Continue reading