Oj, nie będzie na dworskim
kopaniny kopał
oj, dziedzic dzieciska
niech mu w lesie kopią
Oj, stawiał Wojciech sągi
u szlachcica w lesie
dał mu z wilka łapę
żonie, dzieciom, niesie
Oj o chłodzie, o głodzie,
w tym zielonym borze,
pracuj, chłopie dzień i noc
nikt ci nie pomoże
Oj o chłodzie, o głodzie,
bez kawałka chleba
oj nie jadaj, nie gadaj
pójdziesz wnet do nieba
Oj skończy się nam, skończy
wasze mordowanie
oj, kiej człowiek człowiekowi
nie-wilkiem zostanie
Oj nie długo się skończy
wasze mordowanie
jak Jakubek z chłopami
zrobi szlachcie pranie
Oj skończy się nam, skończy
nasze mordowanie
oj bo Szela Jakubek
robi szlachcie pranie