Pokłosie Wielkiego Dnia w Polsce Odrodzonej
Wielki dzień naszego święta, rocznica Dziesięciolecia niepodległości Państwa Polskiego, godnie został uczczony przez całą Polskę (…) Obchód Święta Niepodległości w stolicy został rozpoczęty uroczystem posiedzeniem Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej, przy udziale członków rządu z premierem Bartlem na czele, przedstawicieli korpusu dyplomatycznego i licznie zebranej publiczności.
(…) Dawny plac Saski w Warszawie został przemianowany uchwałą Rady Miejskiej na plac imienia Marszałka Piłsudskiego. Grób Nieznanego Żołnierza zatonął w powodzi szarf i kwiatów. Liczne delegacje składały nań swe wieńce przez cały czas uroczystości, udając się później na Zamek i do Belwederu, celem złożenia hołdu p. Prezydentowi i Marszałkowi Piłsudskiemu.
W niedzielę rano rozpoczęła się w rzęsiście oświetlonej Katedrze św. Jana uroczysta msza święta, celebrowana w asyście licznego duchowieństwa przez ks. kardynała Kakowskiego.(…) Następnie rozpoczęła się na polu wyścigowem msza połowa, odprawiana przez ks. biskupa Galla, poczem ks. biskup Bandurski wygłosił podniosłe kazanie, które transmitowane było przez radjo i przez gigantofony, tak iż słyszane było we wszystkich punktach rozległego placu rewji.
O godzinie 11 nadjechał w powozie w towarzystwie adjutanta mjr. Bielskiego p. Marszałek Piłsudski, powitany hymnem narodowym, wy konanym przez wszystkie zgromadzone na placu orkiestry. Pan Marszałek. przeprowadzony przez gen. Konarzewskiego, dokonał przeglądu wszystkich oddziałów, poczem udał się do swej loży. W tym czasie przybyli z Katedry członkowie Rządu z premjerem Bartlem, przedstawicie le obu Izb Ustawodawczych, korpus dyplomatyczny, gen. Maurin, attaches wojskowi państw obcych, wyżsi wojskowi polscy, reprezentanci władz i urzędów. W jednej z lóż zajęła zajęła miejsce pani Marszałkowa Piłsudska z córeczkami. O godz. 11 m. 30 dźwięki hymnu narodowego oznajmiły przybycie Pana Prezydenta Rzeczypospolitej wraz z małżonką.
W chwili kiedy Marszałek Piłsudski wyszedł ze swej loży i stanął na specjalnie przygotowanem wzniesieniu, rozwinęła się defilada, którą odebrał Marszałek, jako dowódca Armji Polskiej i jej Wódz Naczelny Po lewej stronie trybuny Marszałka ustawiło się w jednym szeregu 60 pocztów sztandarowych tych pułków, które obchodzą dziesięciolecie swego istnienia. po prawej stronie stanął gen. Konarzewski. Czoło pochodu stanowiły oddziały piesze: szkoły podchorążych piechoty, inżynierji, artylerji, lotnictwa, sanitarjatu, marynarki. Następnie prze defilowały pułki piechoty, chyląc swe sztandary przed pocztami sztandarowemi i przed Marszałkiem Piłsudskim, pierwszy pułk radjo-techniczny, od działy saperów z Modlina i i Torunia, oddział marynarki wojennej, korpus ochrony pogranicza, straży celnej, następnie przesunęła się grupa artyleryjska, a dalej oddziały radjo-techniczne. auta pancerne, szwoleżerowie, ułani, strzelcy konni, artylerja konna, szwadron pionierów i inne. (…)
Po skończonej defiladzie oddziały wojskowe biorące udział w wielkiej rewji, przemaszerowały z placu wyścigowego głównemi ulicami miasta na plac Marszałka Piłsudskiego, gdzie po przedefilowaniu przed Grobem Nieznanego Żołnierza, powróciły do koszar.
Należy zaznaczyć, że przed rozpoczęciem rewji na placu Mokotowskim, poseł włoski w Warszawie Maioni, wręczył wszystkim pułkom polskim, sformowanym we Włoszech w imieniu pułków włoskich, srebrne trąbki z proporczykami odpowiednich pułków włoskich i polskich. (…)
Pozatem odbył się pochód historyczny. ilustrujący dzieje naszych walk o niepodległość (konfederaci barscy, wojska Kościuszkowskie. Legjony Dąbrowskiego, powstanie listopadowe, powstanie styczniowe, rewolucja 1903—6 r., strajki szkolne. Strzelcy. Legjony Piłsudskiego it.p.). (…)
Pozatem Marszałek Piłsudski otrzymał wielką wstęgę orderu włoskiego: „Ordine Militare di Savoia” (wojsko wy order sabaudzki), który jest jednym z najwyższych orderów w hierarchji światowej. Order taki otrzymuje tylko wódz naczelny, wygrywający zwycięską wojnę.
Źródło: Przegląd Wołyński, Łuck-Równe, R. 5, nr 47 (18 listopada 1928 r.), s. 4